reklama
reklama

Kostka brukowa. Radek z Radzynia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kostka brukowa. Radek z Radzynia - Zdjęcie główne

Radosław Grudzień

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aż niedźwiedź z herbu ryczy. Radzyńskie opinieSześć lat temu, w samorządowej kampanii wyborczej, w której startowała moja żona, poprosiłem o zgodę na "umieszczenie" materiałów reklamowych na chodnikach.
reklama

 Jest za to urzędowa stawka za zajęty m2. I urząd miasta wydał zgodę "zgodnie z wnioskiem strony". W sądzie urzędnik tłumaczył się, że spodziewał się stojaków reklamowych, a nie malowanej kostki. Może zbyt bezczelnym było umieszczenie materiałów wyborczych przed wejściem do Urzędu Miasta, ale zgodę dostałem na zajęcie chodników na terenie całego samorządu. 

Kontrkandydat-burmistrz zgłosił sprawę na policję o ustalenie sprawców wandalizmu. Wydał również polecenie służbowe wymiany zniszczonej kostki pomalowanej kredowym sprayem, który schodzi sam po 2 tygodniach. Zniszczonej, bo następnego dnia po umieszczeniu pracownicy urzędu nie mogli go zmyć. Sąd rejonowy w Radzyniu orzekł, że w regulaminie i cenniku urząd ma "ustawienie", a ja zrobiłem co innego. Wykładnia językowa doprowadziła panią sędzinę do wniosku, że jestem winien. Na moją niekorzyść zadziałało, że nie chciałem wydać widocznych na monitoringu współsprawców. 

reklama

Znikoma szkodliwość i nie kazano mi zapłacić 1200 zł za czyszczenie kostki - a raczej za niszczenie materiałów wyborczych - tylko bodaj 200 zł grzywny. Odwołanie wychodziło drożej, a nie bardzo miałem czas jeździć po sądach, bo w tym czasie byłem w rozjazdach po świecie. W apelacji wystarczyło tylko podnieść argument, że urząd wydał zgodę zgodnie z wnioskiem strony. Czyli zgodził się na "umieszczenie". Na takie działanie burmistrza były paragrafy, które groziły usunięciem z urzędu z zakazem zajmowania stanowisk. Zwyciężyło miłosierdzie przed sprawiedliwością.

Puenta. Opozycjo! Miast łudzić nas referendum, które nigdy się nie odbędzie, szukajcie merytorycznych argumentów na spór z burmistrzem. Al Capone siedział za podatki. A co macie na JJ?

reklama

Radosław Grudzień

Zobacz również: (Felietony innych autorów)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo