ZIT został powołany do obsługi przedsięwzięć wspólnych dla ww. samorządów oraz Bork doczepionych, by liczba mieszkańców się zgadzała. Nie widzę innego uzasadnienia, bo jakież wspólne problemy ma mieszkaniec Radzynia i wioski Pasmugi? Prywata: pozdrawiam rodziców, którzy aktualnie tam mieszkają.
ZIT powstał, by sięgać po inne pieniądze, niż może samorząd. Natomiast na przykładzie oczyszczalni widać jak na dłoni ułomność geograficzną gminy wiejskiej Radzyń. Budowa sieci kanalizacyjnej w obwarzanku, jakim terytorialnie zarządza wójt, jest koszmarem inwestora, projektanta i wykonawcy. Kilometry rur, ścieki pod ciśnieniem w przepompowniach oraz minimum dwie oczyszczalnie. Gotowy przepis na wysokie opłaty dla mieszkańców.
Podobnie wygląda wożenie dzieci do szkół, odbiór śmieci, dostarczanie wody. Nieprzypadkowo siedziba gminy jest w centralnym miejscu, do którego wszystkim mieszkańcom jest najłatwiej i najbliżej dojechać. Czyli w mieście, na Warszawskiej 32.
Jak ten problem rozwiązać?
Trzeba połączyć samorządy w jeden. Po co utrzymywać oddzielne aparaty urzędnicze? Jeżeli przeanalizujemy wady tego rozwiązania, rozsupłamy wątpliwości, jakie na pewno się pojawią, przeprowadzimy rzetelną debatę, to kolejne wybory mogą być na szefa gminy miejsko-wiejskiej. Dlaczego by nie? Radosław Grudzień
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.