Tydzień temu rajcy miejscy Krakowa uchwalili, że Krakusy będą mieli pierwszeństwo wejścia na teren Zalewu Zakrzówek. To wyremontowane za 60 milionów złotych kąpielisko ma dzienny limit 600 osób. Do tej pory posiadacze Karty Krakowskiej mogli co najwyżej liczyć na zniżki, teraz mają pierwszeństwo wejścia.
Jeśli radzyniak mieszkający w Krakowie zechce się tam wybrać, to lepiej, by zaczął płacić podatki pod Wawelem. Podobne programy zachęcające do rozliczania PIT-u funkcjonują już w Warszawie, Wrocławiu czy Lublinie, gdzie co roku wśród nowych podatników losowany jest samochód.
A są już samorządy, które swoim mieszkańcom oferują znacznie więcej, np. bezpłatną komunikację. W Tallinie lokalsi od lat do automatów biletowych przystawiają dowody osobiste, ja płaciłem kartą bankową.
Córka mieszka i pracuje we Wrocławiu, syn takoż w Lublinie. Na razie lokalny patriotyzm wygrywa i z każdej płaconej przez nich złotówki podatku dochodowego blisko 40 groszy trafia do naszego wspólnego budżetu. Jak długo jeszcze?
Oficjalnie Radzyń ma 15 tysięcy mieszkańców. Nieoficjalnie, choć takie dane padały na sesjach Rady Miasta, to bliżej 11 tysięcy. Wystarczy sprawdzić, ile osób zgłoszonych jest do opłat śmieciowych. Ubytek tych 4 tysięcy podatników to mniej więcej tyle, ile dokładamy do basenu. Dobrze, że mam blisko do rzeki i cegielni ;) Radosław Grudzień
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.