– Jako mieszkańcy nie wyrażamy zgody na taką inwestycję. Nie jest to odpowiednie miejsce. To powinno być gdzieś w podziemiach, w okolicach lasów lub cmentarzy – mówi mieszkanka Bezwoli. – Tu jest zakład przetwórstwa spożywczego. Do czego doszliśmy w Polsce, że powstaje krematorium bez zgody mieszkańców, to jest absurd – dodaje jeden z sąsiadów.
Wszystko zaczęło się w 2024 roku, gdy starosta radzyński wydał pozwolenie na budowę. Mieszkańcy, jak twierdzą, nie widzieli wówczas tablicy informacyjnej z danymi o budowie. To tylko wzbudziło ich czujność. Założyli stowarzyszenie "Bezwola przeciw krematorium" i w styczniu 2025 roku zawnioskowali do wojewody lubelskiego o stwierdzenie nieważności wydanego przez radzyńskiego starostę pozwolenia na budowę. Jak argumentowali, teren przeznaczony jest na usługi publiczne, a ich zdaniem spopielarnia zwłok takim budynkiem nie jest.
Po kilku miesiącach wojewoda przychylił się do ich wniosku. Uznał pozwolenie wydane przez starostę za nieważne, a prace na budowie zostały wstrzymane. Inwestor nie zgodził się z tą decyzją i odwołał się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego, powołując się na orzeczenia sądów, uznał, iż krematorium to nieuciążliwa działalność publiczna. Jego zdaniem decyzja starosty o udzieleniu pozwolenia na budowę nie była opatrzona żadną wadą, a wojewoda zastosował błędną interpretację przepisów. W ten sposób unieważniono decyzję wojewody i przywrócono moc pozwoleniu na budowę wydanemu przez starostę radzyńskiego. Dało to zielone światło do kontynuacji prac budowlanych.
Decyzja została wydana z upoważnienia GINB, który wraz z 1 czerwca br. zrezygnował z funkcji, co, jak mówią nam przeciwnicy inwestycji, tworzy wątpliwości co do ważności takiego upoważnienia.
Jak twierdzą mieszkańcy – prace na budowie ruszyły. Aktualnie trwa ocieplanie budynku styropianem.
Stowarzyszenie "Bezwola przeciw krematorium" nie mogło zgodnie z prawem stać się stroną postępowania, dlatego zaapelowało do wojewody o wniesienie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję Głównego Inspektoratu Budowlanego. Urząd Wojewódzki rozkłada ręce. Jak twierdzą, prawo nie pozwala im na takie działanie.
Całość artykułu w najnowszym wydaniu Wspólnoty! (29.07-4.08)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.