- Kochani, dziękuję wszystkim za cudowny sobotni wieczór, który spędziliśmy razem w GCK Wohyń przy rozmowie o mojej książce "Witraż - historyjki wohyńskie". Byłem trochę onieśmielony frekwencją, bo jak policzył mój kolega było nas dobrze ponad setka, ale nie w liczbie rzecz. Dziękuję za każde życzliwe słowo, za każdy uśmiech i chwilę rozmowy. Basi Bloch i Wojciech Gil Molas za cudowną muzykę, Ani Kondraszuk i Żanecie Żaneta Szaron za pyszne ciasto, GCK za pomoc, życzliwość i gościnność - dzieli się wrażeniami. Widzialnym rezultatem tego spotkania i hojności gości była zbiórka na pokrycie kosztów operacji Wiktorka Zawadzkiego. Autor potraktował ksiażkę jako ,,cegiełkę". Każdy kto nabył ,,Witraż (...)" wrzucił datek do puszki na zbiórkę dla Wiktorka. - Nie wiem jeszcze, ile dokładnie do przyniesionej przez Agatkę Sokół i Krzysztof Sokół puszki wpadło, jeszcze jej nie otworzono, ale podobno szeleści obiecująco - zapowiada i dziękuje.
Zbyszek wprawdzie urodził się w Mońkach na Białostocczyźnie, ale tę miejscowość opuścił 19 lat temu. W Wohyniu zaś osiadł z żoną Małgorzatą 25 lat temu. – Gosia mi zwraca uwagę, że mówię o tej ziemi: u nas , u mnie. A więc się zasiedzieliśmy na dobre – przyznaje. Książką jest osobistym prezentem dla Ziemi Wohyńskiej z racji małego jubileuszu - 25 lat pożycia.
Przypominamy, że kolejne spotkanie w czwartek o 16 w Młodzieżowym Centrum Kultury w Suchowoli. Publikację w cenie 40 zł można nabyć u Autora.
fot. RoweRaki oraz Krzysztof Sokół
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.