reklama
reklama

Wohyń wykorzystuje potencjał. Mówię, jak jest!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wohyń wykorzystuje potencjał. Mówię, jak jest! - Zdjęcie główne

Zbigniew Smółko

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aż niedźwiedź z herbu ryczy. Radzyńskie opinieKiedy moja długoletnia koleżanka Ula napisała mi we środę SMS-a, że "jutro gramy w parku!" poszedłem bardziej ciekaw pogadania z sąsiadkami, raczej na spotkanie towarzyskie niż spodziewając się wielkich teatralnych emocji. Aż tu nagle....
reklama

Widowisko było przednie! Scena w każdym kącie rynku. Pod kościołem Bogumił Niechcic znosił fochy Barbary, remiza zamieniła się w sklep Starego Subiekta, był bal w Głębowiczach z romansu Mniszkówny. Na radzyńskim rynku, niegdyś ćwierkającym w kilkunastu językach, nie mogło zabraknąć "Skrzypka na dachu" i szmoncesu. A potem zajechała milicyjna Nyska (mamy! W zasadzie Darek Kubajko ma i w potrzebie nie waha się użyć!), z której wysiadła Agnieszka Osiecka... I jeszcze był duch Hanki Ordonówny, i pani Dulska w oknie Gminnego Centrum Kultury i Szekspir, i polonez... A jakie dwie Cyganki chodziły!!!
Jakież One wszystkie były piękne! To nawet nie chodzi o staroświeckie stroje, suknie, kapelusze i parasolki. Dziewczyny promieniały, czuły, że są na swoim miejscu, po początkowej lekkiej spince widać było, że bawią się coraz lepiej, łapią luz. Znam je przecież niemal wszystkie i wiem, że zwykle z rezerwą podchodzą do sytuacji, w których ludzie się "na ciebie gapią". A tym razem miały z tego frajdę. Były gwiazdami. Od tego wieczora dalej są. 
A za tym wszystkim stoi Ewa Śliwińska. Kochana, cudna, mądra dziewczyna, która swojego czasu z Radzyńskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji i kilku innych miejsc w Radzyniu regularnie wypuszczała w świat tabuny zdolnych, zakochanych w teatrze, sztuce i niebojących się marzyć młodych ludzi. Ich losy układały się potem przeróżnie, przeważnie fajne historie się pisały.  Jedna z nich, Agatka Grudzień, 12 lipca przyjedzie do Radzynia z Teatrem Sztampa i w "Mężu i żonie" Fredry zagra Elwirę!!! I te dzieciaki i ich rodzice dzięki Ewie mogą powiedzieć, że tutaj, koło domu dostały możliwość rozwoju i przeżycia przygody nie gorszej niż w wielkich ośrodkach. 
Teraz Ewa wzięła się za Wohyń. Czaruje. Inspiruje. Maluje. Z ogródkowych emerytek wyciąga to, kim w gruncie rzeczy cały były: roztańczone gwiazdy. 
A po drodze z szarawego Wohynia robi się kolorowe, ciepłe, otwarte, przyciągające, cudowne miejsce do życia. Przyjedźcie, zobaczcie.

reklama

Zbigniew Smółko

Zobacz również: (Felietony innych autorów)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo