Nic w tym dziwnego, jest piękna pogoda okres urlopowo-wakacyjny. Trzeba odpocząć, zregenerować się, zresetować, a czasami nawet zdezynfekować od środka. Wszystko jest dla ludzi. Gorzej z rozumieniem tej wolności – kiedy prawie codziennie słyszymy, że ktoś zginął w wypadku albo się utopił, często po alkoholu.
Na mieście coraz więcej pustych lokali usługowych, niektóre nawet na sprzedaż. Z kraju dobiegają nas wieści o nowych zwolnieniach grupowych z dużych firm (prywatnych i państwowych). U nas już niewiele można zamknąć. Smuteczek! A tymczasem dzieje się to wszystko w "Uśmiechniętej Polsce".
Uśmiechajmy się, uśmiechajmy się szeroko! Dalej zajmujmy się tematami zastępczymi mniejszości o nieustalonej lub płynnej tożsamości, kłóćmy się o temat nierozwiązywalny aborcji, kupujmy używane wiatraki i samochody elektryczne od Niemca, żeby miał za czym płakać. Mówmy o biednych nachodźcach z Białorusi, nielegalnych pushback`ach (ale nielegalne są tylko na Podlasiu i Lubelszczyźnie!).
Broń Boże nie mówmy o gigantycznych cenach energii, o zamykaniu kopalń, zwalnianiu ludzi w związku z nierentowną gospodarką, chorych dyrektywach klimatycznych, zagrożeniach nielegalną imigracją – dotyczyć to będzie przede wszystkim terenów polski wschodniej – a więc naszych okolic.
Na razie żyjemy w naszym umiłowanym Grodzie n. Białką, jak u "Pana Boga w Ogródku", lecz "Czuwajcie, by nie zaskoczyło Was to, co i tak stać się musi"...
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.