W dniu 22 maja 2024 r., po zaledwie dwóch tygodniach od objęcia funkcji wójta Gminy Radzyń Podlaski, Daniel Grochowski, "będąc dalekim od krytyki", złożył podczas II sesji Rady Gminy swoje sprawozdanie. W części dotyczącej finansów eufemistycznie stwierdził, że pod koniec rządów jego poprzednika Wiesława Mazurka było zbyt dużo wydatków bieżących wynikających z dokonywanych w pośpiechu szybkich zleceń. Jakie to kwoty?
1. Wyposażenie domów ludowych i remiz OSP – grubo ponad 244 tys. zł.
2. Koszty funkcjonowania siłowni – niemal 9 tys. zł, (wpływy 510 zł – tylko 6 proc. kosztów!)
3. Podwyżka płac pracowników urzędu gminy (różnica) między marcem a kwietniem wyniosła prawie 55 tys. zł! i nagrody – 220 tys. zł.
4. Ekwiwalenty za niewykorzystane urlopy dla odchodzącego wójta (za 55 dni – 51 tys. zł) i jego zastępczyni (39 dni – 30 tys. zł), a także należne odprawy odpowiednio – 58 tys. i 32 tys.).
Wobec wątpliwego dziedzictwa takich "kwiatów uczuć" i takiej "przędzy myśli" nowy wójt oznajmił, że jest zmuszony... ograniczyć wydatki bieżące i wyraził nadzieję, że sytuacja ta nie zburzy płynności finansowej gminy. Stwierdził też, że trzeba będzie zastanowić nad dalszymi losami założonej niedawno gminnej siłowni. Wyraził także obawę, że do końca roku może zabraknąć pieniędzy na wypłaty. Tak działa "broń rycerza", który z racji uzbrojenia ma zakuty łeb, a przyłbica zwisa mu... niczym budżet następcy.
Wygląda na to, że odchodzący z niewdzięcznej woli wyborców ze stanowiska "żonaty ojciec dwóch synów" postanowił na pożegnanie zabawić się w dobrego wujka i pozostawić po sobie wspomnienie rozdawcy dóbr wszelakich, jakiego gmina nie widziała. A po mnie – niech się dzieje co chce, choćby finansowa zapaść.
Post scriptum:
Nie jestem pewien, czy w dobie rugowania z listy lektur szkolnych większości z klasycznego kanonu, moje odniesienia literackie mają jakikolwiek sens. Stwierdzić jednak należy, że w Gminie Radzyń Podlaski w miejsce "arki przymierza między dawnymi i młodszymi" laty poprzednik obecnego wójta wniósł na odchodne rozbój finansowy, co zapewne pomieściło się w jego szlachetnie mściwej pobożności, ale mieszkańcom niewątpliwie w pojmowaniu roli dobrego gospodarza się nie zmieści i w perspektywie kolką braku przymierza się odbije. Andrzej Kotyła
Zobacz również: (Felietony innych autorów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.